Zaręczyny – spytanie partnera naszego Sima o chęć poślubienia go, zawierane poprzez wręczenie pierścionka ukochanej osobie. W tej części gry odbywa się to w bardzo szybki sposób. Obaj Simowie muszą czuć wobec siebie miłość. Gdy Sim wybierze opcję "Zaproponuj małżeństwo" i drugi Sim się zgodzi, automatycznie dochodzi do ślubu. Tutaj do zaręczyn dołączono film. Mogą
Przejdź do menu 3-Dot. Wybierz 'Ustawienia’. Wybierz 'Ustawienia czatu’. Przełącz „Share Read Status” na „On”. Możesz również zobaczyć, kiedy ludzie odpowiadają na Twoje wiadomości, jeśli włączysz „Show Typing Indicators”. Teraz masz włączone Read Receipts, powinieneś być w stanie zobaczyć, czy ktoś przeczytał
danuta720. Champion. @FakeMercy6x. Zrób tak: 1. Wyjmij cały folder gry na pulpit komputera - katalog Dokumenty, tam, gdzie jest folder Mods. 2. Włącz grę , w opcjach gry zaznacz obiekty zmodyfikowane i zapisz grę>wedlug opcji "zapisz jako" - ważne! i wyjdź z gry już bez zapisywania. 3.
Vay Tiền Nhanh. Czasy, kiedy smsy służyły wyłącznie do komunikacji prywatnej, dawno minęły. Dziś sms to po prostu kolejna metoda, za pomocą której kontaktujemy się z innymi. Czy w formalnej, biznesowej komunikacji jest miejsce na sms? Jak najbardziej, ale pod pewnymi warunkami. Pamiętajmy, że sms w sytuacjach formalnych, biznesowych to uzupełnienie innych kanałów komunikacji (spotkanie, mail, rozmowa telefoniczna i na żywo). Nie powinien być stosowany jako główna metoda komunikowania się. Oto sytuacje, kiedy wysłanie smsa będzie właściwe: po rozmowie telefonicznej smsem potwierdzamy miejsce i godzinę umówionego spotkania, w rozmowie telefonicznej obiecaliśmy szybkie przesłanie czyjegoś adresu mailowego, telefonu bądź innej ważnej informacji, nie możemy się dodzwonić, a sytuacja wymaga pilnego kontaktu – smsem prosimy o jak najszybsze oddzwonienie. Czy pora wysłania smsa jest istotna? Z jednej strony zasady mówią przede wszystkim o telefonowaniu. Każdy (mam nadzieję) wie, że nie należy niepokoić nikogo bez ważnej przyczyny wieczorem czy w dni wolne. A jak z smsami? Stoję na stanowisku, że o ile możemy się obejść bez kontaktu, to nie wysyłajmy smsa wieczorem lub w wolny od pracy dzień. Bywało, że informacje na temat rozmów kwalifikacyjnych otrzymywałam wyłącznie smsem i to na przykład w niedzielę. Według mnie jest to zachowanie nieprofesjonalne – znacznie zręczniej byłoby wysłać maila bądź zadzwonić w godzinach ogólnie przyjętych. Jak pisać sms? Podczas pierwszego kontaktu lub w sytuacji, kiedy kontakt mamy rzadko, koniecznie się podpiszmy. Nie każdy ma zwyczaj zapisywać wszystkich numerów telefonu więc podpisanie się będzie wskazane. Nawet jeśli zapraszamy kandydata telefonicznie na rozmowę kwalifikacyjną i chcemy chwilę po jej zakończeniu potwierdzić dzień i godzinę smsem, wypada się podpisać :) Reguły pisania takich smsów są podobne jak w przypadku maili. Tu też nie piszemy “witam” :) Sms powinien być krótki i zwięźle opisywać sprawę. Co z Messengerem? Messenger stał się narzędziem komunikacji, które jest przez niektórych używane zamiast smsów. Uważam jednak, że w biznesie komunikowanie się przez tę aplikację powinno się odbywać tylko wtedy, kiedy obie strony to ustalą. Jeśli zatem chcemy przekazać coś naszemu klientowi czy kandydatowi do pracy, to nie wyszukujemy go na Messengerze (może pomyśleć, że go śledzimy w internecie). Oczywiście jeśli ustalimy z klientem czy kontrahentem, że Messenger będzie naszym kanałem komunikacji, to wszystko jest w porządku. Mimo to jednak jeśli nie musimy, nie piszmy w sprawach zawodowych w weekendy czy późnym wieczorem. Zastanawiam się, czy i jakie macie doświadczenia z komunikacją via sms. Piszcie w komentarzach! Przeczytajcie również: >>
Zapewne twórcy telefonów komórkowych, którzy wymyślili SMS-y, nie podejrzewali nawet, że dzięki ich pomysłowi na przekazywanie informacji o spotkaniach służbowych czy prywatnych powstanie prawie zupełnie nowy język i symbolika. W Polsce wielki szał na wysyłanie SMS-ów trwa od trzech lat. – Ktoś, kto nie ma komórki i nie wysyła SMS-ów, nie ma szans zrozumieć, co znaczy “Uerarju” czy “Wu” – mówi 23-letni Rafał. – Oba te skróty znaczą to samo “Gdzie jesteś?”, czyli po angielsku “Where are you?”. Żeby napisać je po polsku, trzeba by stukać w klawisze komórki 13 razy. Do napisania “Uerarju” wystarczy to zrobić siedem razy, a “Wu” – tylko dwa. To oszczędność czasu. Rafał jest właścicielem komórki od dwóch lat, a z rachunków, które dostaje, wynika, że każdego miesiąca wysyła ponad sto SMS-ów. “~:)” – czyli myślę o tobie Dla osób bardziej leniwych niż Rafał powstał jeszcze prostszy “język” symboli. Wystarczy wstukać “:)” – co oznacza – cieszę się, albo “;)” – czyli żart. Osoby chcące przekazać bardziej skomplikowane uczucia, mogą napisać “Jesteś @” (znaczek “@” w Polsce nazywany jest małpą). Niektórzy producenci telefonów komórkowych wprowadzili w opcji “wiadomości” katalog z szablonami np. “Proszę, zadzwoń”, “Nie mogę teraz odebrać. Zadzwoń o…”, czy “Jestem spóźniony. Będę o…”. Niektórym SMS zastąpił wysyłanie kartek pocztowych na święta czy z życzeniami. Jeśli ktoś nie chce wysyłać tylko “suchej” informacji z pozdrowieniami, może przesłać obrazek (trochę prymitywny graficznie) z kwiatkami albo tortem. Bardziej wyszukane grafiki można znaleźć w Internecie – są tam obrazki z popularnych kreskówek, czy znaki Zen. Można też wysłać melodię, na przykład “Marsyliankę”, “Fugę” Bacha, a na Boże Narodzenie “Marry Christmas”. Jednak, jak mówi Ola, oprócz wysyłania informacji, czy pozdrowień, SMS to również wspaniały sposób, by… wyznać uczucia: – Jestem nieśmiała i kiedy pojawia się jakiś przystojny facet, od razu tracę język w gębie, zaczynam się czerwienić i nogi mi wrastają w ziemię. Kiedy już wymienimy się numerami komórek, mogę mu wysłać na przykład “xo”, co oznacza pocałunek, albo “~:)” – co znaczy, myślę o tobie. W Polsce już od dawna operatorzy telefonii komórkowej dołączają małe książeczki, wyjaśniające “język SMS-owy”, jednak w Wielkiej Brytanii, gdzie dopiero od 1999 r. umożliwiono przesyłanie SMS-ów między konkurencyjnymi sieciami (u nas zawsze było to możliwe), słownik języka SMS-ów “WAN2TALK”, czyli “Want to talk?” (“Chcesz pogadać?”) pokonał na bożonarodzeniowej liście bestsellerów nawet Harry’ego Pottera. Okazało się, że liczba wysyłanych SMS-ów wzrosła z 40 milionów miesięcznie do 500 milionów. Wszyscy młodzi ludzie twierdzą, że SMS-y ułatwiają im życie. Wiadomości tekstowe najczęściej (około 10 dziennie) wysyłają osoby poniżej 24. roku życia, które mają szerokie grono znajomych. – Telefon komórkowy to cudowny wynalazek. Szczególnie przydaje się podczas wyjść na imprezy. Kiedy jestem w klubie, mogę wysłać SMS do znajomych: “Jestem tu i tu, i jest naprawdę fajnie”. Nie muszę wisieć na telefonie, żeby do każdego ze znajomych zadzwonić – cieszy się 23-letni Mateusz. Komórka często okazuje się zbawienna podczas nudnych wykładów albo służbowych spotkań. – Kiedy wykładowca opowiada dyrdymały, mogę napisać do swojej przyjaciółki “Hej, co słychać, kiedy się spotkamy?” – śmieje się 24-letnia Iza. Niespodziewany SMS z ciepłym słowem od przyjaciela albo od ukochanej osoby poprawia humor. – Bardzo często, kiedy mój chłopak o mnie pomyśli, wysyła mi wiadomość np. “Kocham cię i bardzo tęsknię”. Wtedy od razu poprawia mi się nastrój – dodaje Iza. Za pomocą SMS-ów można też uzyskać cenne informacje. Operatorzy telefonii komórkowej udostępnili swoim abonentom dostęp do Internetu – w telefonie trzeba mieć jednak funkcję WAP. Można też zamówić serwisy informacyjne, które niemal z tygodnia na tydzień stają się coraz bardziej rozbudowane. Początkowo można było otrzymać SMS z informacjami o notowaniach giełdowych, czy o wynikach Totolotka. Teraz można już dowiedzieć się o najważniejszych wydarzeniach dnia w kraju i na świecie, sytuacji na przejściach granicznych, czy wyniku meczów piłkarskich, albo poznać szczegółową prognozę pogody. cytat z Biblii Kilka banków zaproponowało swoim klientom możliwość sprawdzania przez telefon komórkowy stanu konta, czy dokonywania przelewów ze swojego rachunku na inne. Banki proponują też, byśmy za pomocą SMS-u zlecali wypłaty lub blokowali własne konto, gdy zgubimy kartę do bankomatu. Część banków wysyła SMS-y do swoich klientów, gdy przekroczą dozwolony limit wydatków, inne codziennie wysyłają im informację o stanie konta. Z kolei na stronie internetowej zakonu karmelitów bosych można zamówić przesyłanie fragmentów Biblii pod wybrany numer telefonu. Karmelitom chodziło o przypominanie młodym ludziom o wartościach duchowych i skłonienie ich do refleksji. Jednak znaleźli się już tacy, którzy wykorzystywali tę usługę, aby uprzykrzyć życie swoim znajomym. Dowcipnisie podawali numer komórki kolegi, który co rano ze zdziwieniem odczytywał SMS-y z fragmentami Pisma Świętego. Pół biedy, jeśli słyszał o takiej inicjatywie, bo inaczej gotów był jeszcze uwierzyć w interwencję sił nadprzyrodzonych. Teraz, aby zamówić cytaty z Biblii, trzeba dzwonić z własnego telefonu. Niemcy posunęli się jeszcze dalej – od 3 maja w jednym z kościołów ewangelickich w Hanowerze będzie można uczestniczyć w mszy dzięki SMS-om. Wszyscy chętni będą mogli zamówić sobie czytania, msze oraz błogosławieństwa (opcja bezpłatna). Msza będzie też transmitowana przez Internet, co ma przyciągnąć młodych do Kościoła. Na ławce i pod ławką Nowinki technologiczne wkraczają także do szkół. Monika Wieczorek, anglistka z warszawskiego Liceum im. Generała Sowińskiego, kontaktuje się ze swoimi uczniami za pomocą poczty elektronicznej i telefonu komórkowego. – Jako jedna z nielicznych nauczycielek w szkole dałam uczniom swoje “namiary”. Uczniowie przysyłają prace domowe na mój adres internetowy, ponieważ zapowiedziałam, że nie przyjmuję tekstów napisanych odręcznie. W Liceum im. M. Kopernika w Warszawie również od pewnego czasu wykorzystuje się Internet do kontaktów z uczniami. Doszło nawet do tego, że chory nauczyciel przesyła do szkoły klasówkę e-mailem i może ją przeprowadzić ktoś inny. Na korytarzach szkolnych nietrudno zauważyć młodzież namiętnie wystukującą SMS-y. Włodzimierz Zielicz, uczący fizyki i matematyki w Liceum im. Kopernika, nie widzi nic dziwnego w tym sposobie komunikowania: – Kiedyś wysyłało się kartki z lakonicznymi informacjami, teraz zastąpiły je skrótowe wiadomości, przesyłane przez telefon komórkowy. Dyskretne wysłanie lub odebranie SMS-u jest możliwe także podczas lekcji. Monika Wieczorek niejednokrotnie widziała takie zachowanie: – Tego nie da się kontrolować, zwłaszcza jeśli uczeń siedzi w jakimś kącie i ściszy dzwonek w telefonie. Matematyk z liceum im. Kopernika zauważa zmiany w umiejętności komunikowania się młodych ludzi. I to zmiany na gorsze. Młodzież nie potrafi precyzyjnie formułować myśli lub robi to bardzo nieporadnie. – Odbiorca musi “wczuwać się” w intencje mówiącego, ponieważ treść wypowiedzi jest uboga – mówi Włodzimierz Zielicz. – Sądzę jednak, że zmiany te wynikają głównie z faktu, że młodzi ludzie mało czytają. Monika Wieczorek uważa natomiast, że użycie specyficznego dialektu internetowego jest rozwijające, wymaga dużej dozy inteligencji i wyobraźni. – Jednak nawet wykorzystywanie nowinek technicznych nie zlikwiduje barier istniejących między nimi i nauczycielami, a może nawet brak kontaktu z “żywym człowiekiem” jeszcze je powiększy – twierdzi Włodzimierz Zielicz. – Internet i SMS to po prostu użyteczne narzędzia, które poprawiają nie jakość komunikacji, tylko jej szybkość. SMS może kosztować czyjeś życie… Podczas wystukiwania SMS-u do narzeczonej kierowca ciężarówki, Paul Browning, spowodował śmiertelny wypadek, za co skazano go na 5 lat więzienia. Browning przejechał przechodnia stojącego przy samochodzie zaparkowanym w zatoczce. W sądzie próbował dowodzić, że wiadomość wpisał wcześniej, podczas postoju i wysłał ją już po wypadku. Jednak sędzia zgodził się z prokuratorem, że tylko ostatnie zdanie wiadomości: “Ale upał! Właśnie wyjeżdżam z Banfleet 4 West Thurrock. Cholera! Zadzwonię później”, zostało dopisane po całym zajściu. …może je też uratować… Angielska turystka, która wraz z grupą przyjaciół znalazła się w tarapatach u wybrzeży Indonezji, gdy silnik łodzi odmówił posłuszeństwa, a na morzu rozszalał się sztorm, wysłała SMS do narzeczonego w Anglii. Wiadomość brzmiała: “Zawiadom straż przybrzeżną w Falmouth, potrzebujemy pomocy – SOS”. Chłopak zadzwonił do Falmouth, a stamtąd sygnał SOS został przekazany do Australii, na Bali i w końcu do Lombok – docelowego miejsca podróży pechowych żeglarzy. Po kilku godzinach akcji uratowano całą załogę łodzi. …albo bardzo skomplikować Strony internetowe i programy, takie jak Gadu-Gadu, dają możliwość zaprogramowania czasu i ilości, w jakich ma być wysłany SMS. W rękach dowcipnisia taka opcja może bardzo uprzykrzyć życie adresatowi wiadomości. Pierwszą ofiarą żartów tego typu miał być pracownik pewnej firmy, któremu “życzliwy” kolega wysyłał co godzinę informację, że rzekomo szef chciałby się z nim widzieć. Łatwo sobie wyobrazić, co myślał przełożony na temat pracownika, który nie wzywany, w regularnych odstępach czasu pukał do drzwi gabinetu, żeby zapytać, dlaczego szef go szuka. Zdradzieckie liściki Pewien pan ze Śląska przez krótki czas romansował z dziewczyną o imieniu Alicja. Przesyłali sobie wiadomości tekstowe, które za każdym razem właściciel telefonu skrzętnie kasował. Nie docenił jednak swojej żony. Zadzwoniła ona do biura obsługi klienta sieci komórkowej i miała szczęście trafić na pracownika, który twierdził, że dorabia sobie do pensji sprzedawaniem SMS-ów. Przedyktował jej za darmo kilka wiadomości od niewiernego męża, nie zarobił jednak nic na tej transakcji, ponieważ żona Ślązaka uznała, że to jej wystarczy. Wkrótce mąż dostał SMS identyczny jak pierwsza wiadomość od Alicji, ale z podpisem… własnej żony. SMS-owy SŁowniczek Skrótowce DWBH – Don’t Worry Be Happy – Głowa do góry! NP – No Problem – Nie ma problemu NW – No Way – Nie do wiary BTW – By The Way – Swoją drogą, Á propos AFAIK – As Far As I Know – O ile wiem AFAIR – As Far As I Remember – Jeśli dobrze pamiętam ASAP – As Soon As Possible – Jak najszybciej FAQ – Frequently Asked Questions – Często zadawane pytania [CU] L8R – [See You] Later – Do zobaczenia FYI [O] – For Your Information [Only] – Tylko do twojej wiadomości LOL – Laughs Out Loud – Głośny śmiech OMG – Oh My God – O mój Boże (z przejęciem lub ironią) THX – Thanks – Dzięki CM – Call Me – Zadzwoń do mnie NBD – No Big Deal – Nie ma sprawy T – Tak N – Nie 3 MAJ SIE – Trzymaj się ABJW – A bo ja wiem PPNMSP – Po prostu nie mogłem się powstrzymać ŚMIESZKI*) 🙂 lub :^) lub 🙂 uśmiech, żart 😉 lub 😉 uśmiech z przymrużeniem oka :- ( lub : ( smutek 😀 uśmiech “pełną gębą” :0 lub : () zdziwienie :-0 krzyk :-> lub >:) uśmiech ironiczny, złośliwy 8-0 lub }8^ () kompletny szok, skrajne zaskoczenie :*) kac >:- ( wściekłość :-I lub :I sceptycyzm lub powaga :’ ( płacz ze smutku 😡 lub :* całusy %-) zmęczenie *) Znaczki łatwiej zapamiętać, jeżeli przekręci się je w prawo o 90 stopni. ILE TO KOSZTUJE? Najtańszy SMS kosztuje 30 gr (operator wymaga jednak, by wysyłany był do tej samej sieci). Za najdroższy SMS trzeba zapłacić 61 gr. Najtańszą komórkę w promocji można kupić za 1,22 zł, ale trzeba też doliczyć opłatę za aktywowanie telefonu – 19,90 zł. Miesięcznie za sam abonament trzeba płacić od 41,41 zł do 320 zł. Średnio użytkownicy komórek płacą około 200-300 zł miesięcznie. SMS – brat e-maila Nieodłącznym atrybutem pokolenia SMS-u jest też poruszanie się w sieci Internetu. Jego zaletą jest szybki i często bezpośredni kontakt. Kiedyś na list czekaliśmy tygodniami, obecnie poczta elektroniczna pozwala na błyskawiczną wymianę korespondencji. Coraz bardziej powszechne staje się posiadanie wirtualnej skrzynki pocztowej. W lutym tego roku na największym polskim portalu działało 1 mln 317 tys. kont pocztowych. Podobnie jak z SMS-ów korzysta się z nich zarówno w celach służbowych, jak i prywatnych. W Internecie działają kluby e-mailowe, do których każdy może się zapisać i dzięki temu nawiązać międzynarodowe znajomości. Wystarczy podać swój adres, zainteresowania i poszukać osoby o podobnych poglądach. Bardzo często w ten sposób rodzą się trwałe przyjaźnie. – Do takich klubów zapisują się ludzie, którzy wyznają zasadę, że nieważna jest religia, poglądy polityczne, kolor skóry, ale za to konieczna jest ciekawość świata i poszanowanie odrębności innych. Dzięki takim znajomym spędziłam wakacje w Szwecji, spotkałam się też z Chińczykiem, który studiuje w Budapeszcie. Na wiosnę odwiedzi mnie Francuz. Listy, które od nich dostaję, nie są o pogodzie i banałach, natomiast zawierają prawdziwe przemyślenia – opowiada Iwona. Kiedy Iwona wysyła do swojego internetowego znajomego z Turcji kartki na Wielkanoc, w zamian dostaje pocztówki z okazji Ramadanu. Znajomość w Internecie można też nawiązać na czatach, czasami nazywanych również kawiarenkami. Ich atutem jest anonimowość – wystarczy zalogować się pod pseudonimem i drzwi do wirtualnej pogawędki stoją otworem. Takie spotkania mogą być również pomocne w znalezieniu partnera. Dziś nie dziwią już małżeństwa, które zaczęły się w sieci. Kilka lat temu na ślubnym kobiercu stanęła pierwsza polska para, która poznała się w sieci internetowej: Katarzyna Wójcik z Warszawy i Mariusz Woźniak z Mrągowa. Prasa rozpisywała się też o historii naszej rodaczki, która na jednym z czatów poznała Polaka mieszkającego za granicą. Dla poznanej w Internecie dziewczyny Kanadyjczyk polskiego pochodzenia zdecydował się wrócić do kraju. Romans skończył się małżeństwem. Jednak z czatów i e-maili korzystają nie tylko osoby, które dopiero szukają pokrewnej duszy. Taka możliwość kontaktu jest szczególnie przydatna w związkach “na odległość”. W ten sposób można uniknąć wysokich opłat za połączenia międzymiastowe albo międzynarodowe. – Z moim przyjacielem z Ankary umawiam się np. o godz. na jednym z zagranicznych czatów. Wiemy, jakie mamy pseudonimy, więc odnalezienie się nie jest problemem. Mamy tyle tematów do rozmów, że kiedy zaczniemy gadać, nie możemy przestać. Zazwyczaj nasze wirtualne spotkanie trwa ok. trzech godzin, a i tak ciągle nam mało. Prawie codziennie piszemy do siebie e-maile, ale czat pozwala na prowadzenie całkiem zwyczajnej konwersacji – opowiada Iwona. Podobne wpisy
W świecie komunikatorów i czatów używanie skrótów internetowych jest tak samo naturalne, jak widok osoby robiącej selfie na ulicy. W jakiś sposób te chwytliwe, stenograficzne zwroty urosły do rangi zupełnie nowego języka używanego przez millenialsów i Generację Z? Niektórzy nazywają to zjawisko slangiem internetowym, ponieważ wiele skrótów jest często używanych w nieformalnych rozmowach konkretnych grup w sieciach mediów społecznościowych. Jednak typowy slang brytyjskiego, amerykańskiego czy australijskiego angielskiego jest zazwyczaj zlokalizowany, podczas gdy skróty internetowe są uniwersalne i używane przez każdą osobę, która rozumie istotę czatu. Prawdopodobieństwo wymyślenia dziesięciu powszechnych skrótów internetowych jest prawie tak wysokie jak fakt, że każdego dnia wysyłasz SMS-y lub tweety. Sprawdź, czy potrafisz odkodować co najmniej połowę poniższych skrótów: LOL, ASAP, OMG, XOXO, B4N, FYI, G2G, FB, MSG, TTYL Z łatwością? W takim razie przejdźmy do bardziej szczegółowej listy skrótów internetowych, gdzie znajdziesz także wyjaśnienia powyższych przykładów. Nawiasem mówiąc, FYI, ASAP, a także inne akronimy i skróty, takie jak BTW (By the way), IMO (In my opinion), LMK (Let me know), PRB (Please reply by) zostały włączone do kanonu e-mailowych rozmów biznesowych, co prawie nigdy nie zdarza się w przypadku zwykłego slangu. Co sprawia, że ludzie skracają słowa? Ograniczenia. Jak proste może się to wydawać, ludzie zaczęli skracać słowa ze względu na ograniczoną liczbę znaków dozwolonych w jednej wiadomości lub tweecie. Do 2017 r. jeden tweet mógł zawierać nie więcej niż 140 znaków oraz 20 dla nazwy użytkownika. Liczba ta podwoiła się do 280 znaków, ale tradycja skracania pozostała żywa po dziś dzień. Ludzie chcą zaoszczędzić czas i wysiłek na pisanie, szczególnie gdy są w drodze. Dodatkowym powodem korzystania ze skrótów w pisaniu wiadomości jest przyspieszone tempo życia, które sprawia, że mówimy lub robimy więcej w mniejszej przestrzeni i czasie. Ludzie przestali używać długich pięknych łączników zdań lub zwrotów typu nevertheless, notwithstanding the fact that, ponieważ napisanie ich wymaga zbyt wielu dotknięć klawiatury. Dlatego drugim powodem jest lenistwo i niecierpliwość człowieka do pisania pełnych słów. Nie mamy jednak powodu do zmartwień, niechęć do pracy była motorem postępu cywilizacji przez wiele stuleci. Taką skróconą komunikację można porównać do określonego tajnego kodu językowego między użytkownikami w różnych czatach internetowych, mediach społecznościowych czy komunikatorach internetowych, takich jak Skype, WhatsApp, Telegram, Facebook Messenger skrótowy szyfr jest w rzeczywistości również doskonałym sposobem na ochronę prywatnej rozmowy przed cudzą ingerencją. Przypuszcza się, że spora część skrótów pojawiła się, ponieważ nastolatki musiały ukrywać prywatne rozmowy przed wglądem rodziców. Istnieją konkretne przykłady, które to potwierdzają: PAW (Parents are watching – rodzice obserwują) PITR (Parent in the room – rodzic w pokoju) PBB (Parent behind back – rodzic za plecami) POMS (Parent over my shoulder – rodzic patrzy mi przez ramię) KPC (Keeping parents clueless – trzymam rodziców w niewiedzy) PAH (Parent at home – rodzic w domu). Najbardziej szaloną rzeczą jest to, że nasi rodzice także używają skrótów typu IM (ang. Instant Messaging – wiadomości błyskawiczne) do czatowania z przyjaciółmi. Czasami jednak ich wiadomości powodują, że się rumienimy, a nawet fofl (falling on floor laughing – tarzamy się ze śmiechu po podłodze). Lista skrótów internetowych do czatowania Grupą, która stworzyła i spopularyzowała użycie skrótów w czatach internetowych byli millenialsi. Skrócone popularne słowa, kombinacje słów, a nawet zdania stały się częścią tweetowania i wiadomości błyskawicznych. Oczywiście możesz dołączyć do czatu i zamiast TTYL lub OMG możesz pisać ich pełne warianty, takie jak Talk to you later / Oh my God. Twitter się nie zawiesi, a inne osoby na czacie nie zaczną nagle przeklinać. Jednak ostatecznie, prędzej czy później, zaczniesz pisać skrótowe wersje tych zwrotów, aby nadążyć za innymi. Aby pomóc Ci zapamiętać więcej skrótów i akronimów, pogrupowaliśmy je według podobnego schematu użycia. Okazywanie uczuć i emocji HIFW – How I feel when (Jak się czuję, gdy…) HIFW stał się jednym z najczęściej używanych skrótów w zabawnych, sarkastycznych memach i gifach na Twitterze, Instagramie oraz Facebooku. A na Imgur, GIPHY, GIFER itd. znajdziemy dziesiątki gifów z hashtagiem HIFW. Inne przykłady zwrotów z pełnymi słowami często używane w blogach i postach FB. TFW – That feeling when (Uczucie, gdy…) MFW – My face when (Moja twarz, gdy…) MRW – My reaction when (Moja reakcja, gdy…) IFYP – I feel your pain (dosł. Czuję twój ból) LOL – Laughing out loud (Śmiać się głośno) TNTL – Trying not to laugh (Powstrzymuję śmiech) JK – Just kidding (To tylko żart) ILY – I love you (Kocham cię) IMU – I miss you (Tęsknię za tobą) ADIH – Another day in hell (Kolejny dzień w piekle) IDC – I don’t care (Nie obchodzi mnie to) ZZZ – Sleeping, bored, tired (Senny, znudzony, zmęczony) WYWH – Wish you were here (Szkoda, że cię tu nie ma) TIME – Tears in my eyes (Mam łzy w oczach) BAE – Before anyone else (Przed wszystkimi) Możesz go użyć, odnosząc się do osoby, na której najbardziej zależy. Np. Me and my BFF have just watched another episode of Game of Thrones BAE! (Ja i mój najlepszy przyjaciel obejrzeliśmy przed wszystkimi kolejny odcinek Gry o tron!) Oto inny przykład, który znalazłam na Imgur. SSDD – Same stuff, different day (Tak samo, inny dzień) QQ – Crying (Płakać) Pochodzenie skrótu QQ jest dla mnie dość zaskakujące. Według Urban Dictionary początkowo QQ oznaczało wyjście z gry Warcraft II poprzez naciśnięcie klawisza skrótu Alt + QQ. Dlatego, gdy gracz zaczynał marudzić, inni proponowali mu QQ. Wkrótce zaczęto kojarzyć QQ z płaczącymi oczami i używać do pisania SMSów i tweetów. FIMH – Forever in my heart (Na zawsze w moim sercu) BSAAW – Big smile and a wink (Wielki uśmiech i mrugnięcie) BWL – Bursting with laughter (Wybuchnąć śmiechem) CSL – Can’t stop laughing (Nie mogę przestać się śmiać) Wyrażanie opinii i reagowanie IMO/IMHO – In my opinion/In my humble opinion (Moim zdaniem/moim skromnym zdaniem) OMDB – Over my dead body (Po moim trupie) POV – Point of View (Punkt widzenia) TBH – To be honest (Mówiąc szczerze) FTW – For the win (dosł. Ku zwycięstwu) Ten i kolejne przykłady należą do slangowych skrótów internetowych opisujących coś najlepszej lub kiepskiej (FTL) jakości. Jeśli powiesz, że coś jest FTW, to może być wspaniałe, niesamowite, idealne itp. FTL – For the loss (dosł. Ku przegranej) YNK – You never know (Nigdy nie wiesz) SMH – Shaking my head (Potrząsam głową) Opisuje reakcję na coś głupiego, agresywnego, wrogiego, niesprawiedliwego itp. SRSLY – Seriously (Serio) YGTR – You got that right (Dobrze to rozkminiłeś) GMTA – Great minds think alike (Wielkie umysły myślą podobnie) Czasami jest mylony z GMAT (ang. Graduate Management Admission Test). Jednak ci, którzy przeszli przez bolesne przygotowanie do tego egzaminu, zawsze widzą różnicę. Skrót, który odnosi się do standardowego sposobu myślenia, stał się częścią mainstreamu. Pojawia się nawet jako nadruk na kubkach, poduszkach, koszulkach itp. AYMM – Are you my mother? (Jesteś moją matką?) CWOT – Complete waste of time (Całkowita strata czasu) Disclaimers IANAL – I am not a lawyer (Nie jestem prawnikiem) Następnym razem, gdy udostępnisz jakiekolwiek porady związane z prawem na czacie publicznym, umieść IANAL lub analogiczne TINLA (This is not legal advice), aby nie zostać oskarżonym o nielicencjonowane konsultacje. W USA i innych krajach nawet niewielkie zalecenie dotyczące postępowania z majątkiem lub prowadzenia sprawy rozwodowej można uznać za nieautoryzowaną praktykę prawniczą. AFAIK – As far as I know (Tyle wiem) AFAIR – As far as I remember (Tyle pamiętam) AFAIC – As far as I’m concerned (Zgodnie z moim stanem wiedzy) AAMOF – As a matter of fact (W rzeczy samej; Prawdę mówiąc) IIRC – If I remember correctly (Jeśli dobrze pamiętam) AFAICT – As far as I can tell (Jeśli mnie pamięć nie myli) TL;DR – Too long; didn’t read (Zbyt długie; nie czytałem) Możesz odpowiedzieć tym skrótem nie tylko po to, aby podkreślić długość postu, ale także by wyjaśnić, że byłeś zbyt leniwy, by go przeczytać i po prostu go zignorować. Dlatego TL; DR oznacza również Too lazy; didn’t read. Później powstały także pochodne: ToS; DR (Terms of service; didn’t read – Regulamin; nie czytałem). Jak zapewne wiesz, wiele osób ignoruje tę część strony internetowej ze względu na skomplikowane terminy prawnicze i długie zdania. Znalazłam zestaw gifów i memów związanych z tymi skrótami. Attracting attention IRL – In real life (W realu) TIL – Today I learned (Dziś nauczyłem się…) SOML – Story of my life (Tak wygląda moje życie) EMBM – Early morning business meeting (Wczesnoporanne spotkanie biznesowe) J4F – Just for fun (Tylko dla zabawy) JSYK – Just so you know (Dla twojej informacji) FAWC – For anyone who cares (Dla kogoś, kogo to obchodzi) RLRT – Real life retweet (Retweet w czasie rzeczywistym) OH – Overheard (Podsłyszane) WUZUP – What’s up? (Co słychać?) CS – Career suicide (dosł. Samobójstwo w karierze) DWH – During work hours (W godzinach pracy) Ostrzeżenia i zalecenia NSFW – Not safe for work (Nie w miejscu pracy) Jeśli zobaczysz ten skrót umieszczony w pobliżu określonego linku, nie klikaj go. Najprawdopodobniej zaprowadzi Cię do treści erotycznych, brutalnych lub zawierających przemoc, które są zabronione w Twoim miejscu pracy. NSFL – Not safe for life (Niebezpieczne dla życia) Odnosi się do jeszcze bardziej obraźliwych i szokujących treści, które mogą powodować szkody psychiczne. SFW – Safe for work (Bezpieczny w pracy) GRAS – Generally recognized as safe (Uznany powszechnie za bezpieczny) NBD – Not big deal (Nic specjalnego) OC – Original content (Jak w oryginale) 4AO – For adults only (Tylko dla dorosłych) OP – Original poster (Odnosi się do osoby, która jako pierwsza opublikowała dany post) ICYMI – In case you missed it (W razie, gdybyś przeoczył/a) JIC – Just in case (Tak na wszelki wypadek) NAGI – Not a good idea (Zły pomysł) GOI – Get over it (Pogódź się z tym) RBTL – Read between the lines (Czytaj między wierszami) AYOR – At your own risk (Na własne ryzyko) DIY – Do it yourself (Zrób to sam) E123 – Easy as one, two, three (Proste jak raz, dwa, trzy) GAHOY – Get a hold of yourself (Weź się w garść) Prośba o radę lub pomoc TMB – Tweet me back (Wyślij mi tweeta zwrotnego) WTPA – Where the party at? (Gdzie jest impreza?) DAE – Does anyone else? (Ktoś jeszcze?) PRT – Please retweet (Odpowiedz) PTB – Please text back (Odpowiedz SMS) TIA – Thanks in advance (Z góry dzięki) BUMP – Bring up my post (Wyświetl mój post) Powiadomienia, życzenia, pozdrowienia, pożegnania OMW – On my way (Już jadę/idę) GRATZ – Congratulations (Gratulacje) GL – Good luck (Powodzenia) IDK – I don’t know (Nie wiem) TTYL – Talk to you later (Do zgadania) IBRB – I’ll be right back (Zaraz wracam) W8 – Wait (Zaczekaj) NFS – Not for sale (Nie na sprzedaż) B4N – Bye for now (Lecę, pa) B@U – Back at you (Twoja kolej) BBBG – Bye bye be good (Trzymaj się) BBIAS – Be back in a sec (Wracam za sekundę) RUOK – Are you OK? (Wszystko w porządku?) CYT – See you tomorrow (Do jutra) DBMIB – Don’t bother me I’m busy (Nie przeszkadzaj, jestem zajęty/a) DM – Direct message (Bezpośrednia wiadomość) GFN – Gone for now (Znikam na razie) Wnioski końcowe Zawsze możesz znaleźć obszerniejszą listę skrótów i akronimów w Internecie. Powyższe przykłady powinny jednak wystarczyć, aby rozpocząć rozmowę na czacie publicznym. Zanim zaczniesz używać skrótów z naszej listy, przejrzyj historię czatów. Jeśli okaże się, że w czacie pojawiają się jedynie skróty opisujące reakcje (lol, omg itp.), wtedy lepiej nie nadużywać innych nieznanych przykładów. Co najważniejsze, nie należy posługiwać się akronimami podczas oficjalnej rozmowy z Twoim dyrektorem w korporacyjnym czacie.
co znaczy w sms