Na tym nie kończą się możliwości. Podstawą jest możliwość używania smartfona jako klucza do samochodu. Za pomocą telefonu można bowiem odblokować i zablokować samochód, a także uruchomić silnik Ford. Obsługa samochodów z telefonu nie jest już niczym nowym, a we współczesnych pojazdach jest właściwie koniecznością. Mając poprawnie zainstalowaną kartę pamięci wystarczy przejść do zakładki „ustawienia”, by następnie wybrać „ustawienia karty pamięci”. W przypadku niektórych modeli smartfonów już na tym etapie będzie możliwe dokonanie wyboru karty SD jako domyślnej pamięci dla urządzenia. Zanim sformatujesz kartę SD, utwórz kopie zapasowe plików. Otwórz na telefonie aplikację Ustawienia. Kliknij Pamięć Karta SD. W prawym górnym rogu kliknij Menu Formatuj Formatuj kartę. Podczas konfigurowania karty SD na urządzeniu z Androidem możesz ustawić ją jako pamięć przenośną lub pamięć wewnętrzną. Gdy sformatujesz Vay Tiền Nhanh. Co to za karty? Zacznijmy od D L A CZ E G O … Dlaczego drzwi? Drzwi są dla mnie bardzo silnym i wieloznacznym symbolem. Symbolem zatrzymania się, symbolem procesu przechodzenia przez…? Przez to co ważne, co czasem wymaga wysiłku, a czasem przychodzi lekko. Drzwi są dla mnie symbolem otwierania i zamykania. Pracując z symbolem drzwi, możemy nawiązywać do różnych działań, które w sposób metaforyczny odzwierciedlają to, co może towarzyszyć procesom rozwoju i zmiany. Stosując karty „Drzwi do Ja” widzę, że dla wielu moich Klientów i Uczestników warsztatów, wielość interpretacji symbolu jakim są drzwi, nie ma końca… Moją intencją jest, by karty „Drzwi do Ja” zapraszały Klientki i Klientów do refleksji nad sobą, nad swoim JA, nad swoim życiem i swoją pracą. Moją intencją jest, by proces coachingu, dzięki wykorzystaniu tych kart, był procesem prowokującym myślenie, procesem kreatywnym i bardziej skutecznym dla osoby, która stoi u progu zmian. Ostatnio znów jest głośno o problemach z kartami zbliżeniowymi. Wyborcza przypomina stare i dobrze znane (acz poparte realnymi przykładami) problemy płatności zbliżeniowych, na które my uczylaliśmy Was już jakiś czas temu (por. odczytywanie danych z karty zbliżeniowej oraz ataki na karty zbliżeniowe). Dziś chcielibyśmy opisać uniwersalny atak na zbliżeniówki, niewymagający “klonowania” karty i dość jasno pokazujący dlaczego karty zbliżeniowe PayPass czy PayWave mogą być łatwiejszym celem niż standardowe karty (te bez anteny i chipa NFC). Do przeprowadzenia ataku-kradzieży wystarczą nam …2 telefony z odpowiednią aplikacją. Temat bezpieczeństwa kart płatniczych, także zbliżeniowych, poruszyliśmy w drugim odcinku naszego podcastu Na Podsłuchu. Dowiecie się z niego, nie tylko dlaczego w internecie warto jak najczęściej płacić kartą płatniczą (w umiejętny sposób), ale również dlaczego nikt nie zaatakuje was chodząc po autobusie ze sklepowym terminalem i przykładając go wam do kieszeni (po internecie krąży zdjęcie złodzieja z terminalem w autobusie, ale jest miejską legendą). Zapraszamy do podsłuchiwania! Atak przedłużenia terminala Wyobraźmy sobie 2 atakujących. Bożydara i Zygfryda. Bożydar udaje się do sklepu, pakuje do koszyka produkty do 50 PLN (bo to najpopularniejszy limit dla jednorazowej transakcji zbliżeniówką). Bożydar podchodzi do kasy i informuje kasjerkę, że będzie płacić zbliżeniowo. Wyciąga telefon (tak, zbliżeniowo można płacić zarówno zegarkami jak i telefonami) i przykłada go do czytnika. Teraz dzieje się rzecz magiczna. Płatność zbliżeniowa telefonem Telefon Bożydara wyposażony jest w chip zbliżeniowy NFC, ale jest jednocześnie połączony przez internet (po 3G lub EDGE lub GPRS) z takim samym telefonem, ale należącym do Zygfryda. Zygfryda nie ma w sklepie — jest w autobusie (albo innym tłocznym miejscu). Zygfryd “obmacuje” swoim telefonem torebki/plecaki przypadkowych osób, licząc na to, że któraś z nich posiada kartę zbliżeniową. Innymi słowy telefon Bożydara komunikujący się z telefonem Zygfryda “przedłuża” sklepowy czytnik kart zbliżeniowych do autobusu, co w konsekwencji sprawia, że za zakupy Bożydara płaci przypadkowa osoba. Schemat ataku relay na płatności zbliżeniowe NFC (fot. podpisy własne) Zauważmy, że Zygfryd może wykrywać karty zbliżeniowe zanim nastąpi faktyczna transakcja — wtedy wie kto ma kartę i w momencie otrzymania sygnału od Bożydara podkłada telefon pod upatrzoną wcześniej ofiarę. Jak informują badacze, informację z chipów NFC można odczytać nawet z odległości 1 metra. (Ba, mając specjalną aplikację, Zygfryd może nawet odczytywać dane z karty płatniczej ofiary — ale ich znajomość nie jest nam w ataku przedłużenia terminala do niczego potrzebna). Jak widać wcale nie musimy “klonować” czyjejś karty, żeby nią zapłacić. Drogie skimmery na bankomaty nie są tu potrzebne. Zabezpieczenia w postaci zliczania przez kartę liczby transakcji zbliżeniowych, czy też ochrona CVV3 (czyli dynamiczny CVV) w przypadku tego ataku, będącego w istocie atakiem typu relay (atakiem MitM), nie ma żadnego znaczenia. Ochrona przed atakiem przedłużenia terminala Najpierw powiedzmy o ochronie, która nie zadziała. Trzymanie wielu kart zbliżeniowych przy sobie — o ile ogłupia to proste czytniki w bramkach metra, czy kasowniki w autobusach, to nie oszuka profesjonalnego czytnika NFC — te potrafią bezkolizyjnie odczytać kilka kart jednocześnie. Najsensowniejszym zabezpieczeniem będzie schowanie karty w klatce Faraday’a (folii aluminiowej) albo fizyczne uszkodzenie anteny — tak jak to opisaliśmy w tym poście (uwaga, przecięcie zwojów nie “zabija” anteny, a jedynie sprawia, że jest ona mniej wydajna). Szkoda, że producenci kart nie montują na kartach prostego przełącznika, włączającego chip NFC (a więc funkcję płatności zbliżeniowej) jedynie na życzenie klienta (czyli tuż przed transakcją w sklepie). Sam złodziej z kolei może zostać namierzony jedynie przez korelację logów z fałszywej płatności i sklepowego monitoringu (o ile monitoring istnieje i zapis jest archiwizowany). Podsumowując, powyższy atak to kolejny powód do: obwinięcia swojej karty płatniczej w folię aluminiową (podkreślmy to jeszcze raz: dwie karty obok siebie da odczytać profesjonalnym czytnikiem) …lub — jeśli ktoś boi się kradzieży w ten sposób — zastanowienia się, czy warto ryzykować bycie posiadaczem karty zbliżeniowej? Oczywiście można też liczyć na chargebacki i zwrot z ubezpieczenia w przypadku fałszywej transakcji — warto uprzednio upewnić się, powyżej jakiej kwoty one działają (czyt. niekiedy kradzież na sumę poniżej 200PLN nie zostanie nam zwrócona, bo zgodnie z regulaminem środki do 200PLN pokrywa klient). I na koniec pamiętajcie, wciąż prościej jest przystawić komuś nóż do gardła i zabrać portfel, niż wykonywać tak skomplikowane technicznie ataki przedłużenia terminala, ryzykując uwiecznienie swojej facjaty na sklepowej kamerze CCTV ;) PS. W tworzeniu aplikacji na telefony pomóc może oficjalne API Mastercardu :> z kolei do zabawy z NFC polecamy libnfc — a na Androida gotowe rozwiązanie: nfcproxy. Przeczytaj także: Chcesz kupić nową kartę microSD do swojego telefonu lub tabletu, ale nie wiesz, jaką wybrać? Która karta będzie kompatybilna z twoim urządzeniem? Co oznaczają poszczególne klasy kart? Jaka jest różnica między SDHC a SDXC? Odpowiadamy na najpopularniejsze pytania i radzimy, na co patrzeć przy wyborze karty pamięci microSD. Karta microSD do telefonu jest dość ważnym zakupem. Nie zawsze starcza nam dostępna ilość miejsca w telefonie – co prawda coraz większa ilość smartfonów jest uzbrajana w 32GB lub więcej pamięci wewnętrznej, ale w większości urządzeń wciąż natrafimy na wbudowane 8 lub 16GB pamięci. Jeśli robimy dużo zdjęć, nagrywamy sporo filmów i ściągamy mnóstwo gier, to taka ilość pamięci nie starczy nam na długo. Konieczne będzie rozszerzenie jej za pomocą karty microSD. Tylko jaką wybrać? W sklepach internetowych oraz na serwisach aukcyjnych znajdziemy tony ofert w bardzo szerokim przedziale cenowym. Na co warto zwracać uwagę? Czy karta będzie działać z moim urządzeniem? Odpowiemy po kolei na wszystkie pytania. 1. Sprawdź, czy twój telefon obsługuje karty pamięci Banalna sprawa, ale nie można o niej zapominać. Upewnij się, że twój smartfon ma wejście na kartę microSD. Jeszcze kilka lat temu nie było z tym problemu, ale z czasem producenci przestali dodawać dodatkowe sloty na kartę pamięci. W takim wypadku jesteśmy ograniczeni do tego, co udostępnił nam producent. Możesz po prostu sprawdzić, czy na obudowie urządzenia znajduje się ukryty slot na kartę microSD. Jeśli możesz zdjąć tylną klapkę urządzenia, to sprawdź, czy slot na kartę pamięci znajduje się w okolicach slotu na kartę SIM lub pod baterią. Ostatecznie możesz upewnić się korzystając z katalogu telefonów np. – po wpisaniu swojego modelu telefonu pojawi się dokładna specyfikacja, gdzie bez problemu znajdziesz informację o tym, czy dane urządzenie posiada obsługę kart pamięci. 2. microSDHC czy microSDXC? Jaki standard karty i jaką pojemność obsługuje mój telefon? Przeglądając opisy kart pamięci microSD zauważysz z pewnością, że część z nich określona jest mianem microSDHC, inne z kolei są opisane jako microSDXC. O co w tym chodzi? Na czym polega między nimi różnica? Która z nich jest lepsza? Oznaczenie to jest zależne od tego, jaką pojemność posiada dana karta pamięci. To bardzo proste. Klasyczne microSD to karty, które mieszczą 4GB lub mniej danych. Karty microSDHC to te modele, które potrafią przechowywać do 32GB danych. Z kolei karty o rozmiarze 64GB i więcej to microSDXC. Nie oznacza to jednak, że wszystkie typy będą działały z naszym smartfonem. Niestety, wiele starszych lub słabszych urządzeń nie wspiera kart SDXC. Co więcej, często urządzenia mają nałożone ograniczenia odnośnie maksymalnej pamięci karty microSD. Przykładowo, w Huawei Honor 6 możemy zamontować karty SDXC, jednak nie większe niż 64GB (a warto wspomnieć, że SanDisk wydał już kartę pamięci microSDXC o rozmiarze 200GB). Koniecznie należy sprawdzić, jakie standardy są obsługiwane przez nasz telefon, aby nie dokonać nietrafnego zakupu. Tu również najlepiej skorzystać z katalogu telefonów pokroju – w tabeli ze specyfikacją znajdziemy informację o karcie pamięci i obsługiwanych standardach. Dowiemy się, czy nasz telefon obsługuje kartę SDXC, a także sprawdzimy, jaki maksymalny rozmiar jest dozwolony przez nasze urządzenie. 3. Czym są klasy kart i co oznacza UHS? Klasy kart to bardzo ważny oznacznik, na który koniecznie należy zwracać uwagę. Karty microSD mogą mieć przypisaną klasę Class 2, Class 4, Class 6, Class 8 lub Class 10. Oznaczają one minimalną szybkość, z jaką karta odczytuje i zapisuje dane. Dane prezentują się następująco: Class 2 – 2MB/s Class 4 – 4MB/s Class 6 – 6MB/s Class 8 – 8MB/s Class 10 – 10MB/s Prawda jest jednak taka, że przy wyborze karty pamięci w dzisiejszych czasach zauważymy już często inne oznaczenia klasy szybkości. Te powyższe są sukcesywnie zastępowane przez oznaczenie UHS-I / U1 i większe. To skrót od Ultra High Speed. W tym wypadku dane są takie, jak poniżej U1 – 10MB/s (podobnie jak Class 10) U2 – 20MB/s U3 – 30MB/s Oczywistym jest, że im wyższa klasa, tym lepsza karta pamięci, gdyż będzie szybciej przetwarzać nasze dane w telefonie. Rośnie jednak również cena, jaką musimy zapłacić za taki model karty pamięci. Pamiętaj, że np. dwie karty Class 10 nie są takie same – to, że mają taką samą minimalną (gwarantowaną) prędkość zapisu i odczytu nie oznacza, że mają też taką samą maksymalną prędkość pracy. To właśnie ona (oprócz rozmiaru karty) wpływa na końcową cenę. Im większy maksymalny odczyt i zapis danych, tym lepsza karta i wyższa cena, jaką musimy za nią zapłacić. 4. Najlepsze karty pamięci do smartfonów Przy wyborze karty pamięci należy zatem zwrócić uwagę na wszystkie wyżej opisane elementy. Musimy się upewnić, że posiadamy slot na karty microSD, sprawdzić, jaki standard jest obsługiwany przez nasze urządzenie, a także upewnić się, jaka jest maksymalna pojemność, z którą telefon współpracuje. Wtedy odpowiednio zawęzi się nam pole wyboru i będziemy mogli dokonać najlepszej decyzji w oparciu o zdobytą wiedzę. Przy okazji postanowiliśmy polecić kilka modeli kart pamięci, które cieszą się dobrą opinią i są świetnym wyborem zwłaszcza dla osób, które wyposażyły się w nowoczesne smartfony typu Galaxy S7. Kingston Digital 64GB microSDXC – koszt ok 60 zł. Przyzwoita już karta microSDXC od firmy Kingston o pojemności 64GB. Pracuje na standardzie Class 10, co oznacza, że zapis i odczyt będzie wykonywany minimalnie w prędkości 10MB/s. Nie oznacza to jednak, że karta nie osiąga wyższych wyników. Prędkość odczytu może sięgać nawet 45MB/s, co w kwocie ok. 60 zł stanowi dobry stosunek cena/wydajność. Samsung EVO Plus 64GB microSDXC – koszt ok. 80 zł EVO Plus od Samsunga to świetna karta, pracująca na standardzie microSDXC. Rozmiar 64GB sprawia, że powinna być ona obsługiwana przez każde urządzenie, które wspiera microSDXC. Wersja EVO Plus różni się od zwykłego EVO tym, że zwiększono maksymalną prędkość odczytu aż do 80MB/s. Prędkość zapisu wynosi 20MB/s. SanDisk Extreme microSDXC 64GB – koszt ok. 130 zł Karta o podobnym standardize, co EVO Plus od Samsunga, jednak nieco szybsza. Posiada dwukrotną szybkość zapisu, co Samsung EVO Plus 64GB, czyli 40MB/s. Maksymalna prędkość odczytu jest również większa i wynosi 90MB/s. SanDisk Ultra microSDXC UHS-I 128 GB – koszt ok. 160 zł Dość „ekonomiczna” karta jeśli chodzi o firmowe modele o pojemności 128GB. Jest to Class 10, co oznacza minimalny zapis i odczyt na poziomie 10MB/s. W praktyce zapis może wykonywać się z prędkością maksymalnie 20MB/s, natomiast odczyt wynosi do 80MB/s. Karta nie posiada jak widać nadzwyczajnych prędkości zapisu, jednak nadrabia to ceną i pojemnością. Samsung PRO Plus microSDXC 128GB – koszt ok. 350 zł Coś dla osób, które oprócz przestrzeni potrzebują jeszcze dużych prędkości. Samsung PRO Plus oferuje aż 1280GB pojemności i świetne prędkości zapisu oraz odczytu. Jest to karta klasy UHS-I U3, co oznacza, że minimalny odczyt i zapis wynosi 30MB/s. Prędkość odczytu danych może jednak sięgnąć 95MB/s, natomiast zapisu aż 90MB/s. Koszt kart jest jednak bardzo wysoki. SanDisk Ultra microSDXC UHS-I 200 GB – koszt ok. 350 zł Karta o takich samych parametrach, jak jej wersja 128GB, z tą różnicą, że w tym wypadku dostajemy aż 200GB przestrzeni na swoje dane. Zapisuje dane do 20MB/s, a odczytuje je w prędkości do 80MB/s. W cenie ok. 350 zł możemy zatem wybrać, czy zależy nam szybszej pracy karty, czy też może na większej pojemności. Jeśli wolimy większą prędkość, to warto wybrać Samsung Pro Plus, który ma 128GB pojemności, ale dużo szybszą prędkość zapisu danych (do 90MB/s). Z kolei jeśli zapis do 20MB/s nam wystarcza i wolimy więcej miejsca na zdjęcia czy muzykę, to za tę samą cenę możemy kupić powyższego SanDiska Ultra 200GB.

telefon jako karta do drzwi